Intensywny Kurs Mówionego Angielskiego
30 lekcji video z dialogami, 1000 angielskich słów, setki zwrotów konwersacyjnych
Słuchanie po angielsku to prawdziwe wyzwanie, szczególnie jeżeli słuchasz native speakerów.
Każdy, kto uczy się obojętnie jakiego języka obcego, zna to uczucie. Kiedy zrozumiały początkowo tekst zaczyna się zmieniać w jednorodny strumień dźwięków bez żadnych przerw między słowami.
Tak naprawdę to całkiem normalne, że uczniowie zazwyczaj mają kłopot ze zrozumieniem realnych, naturalnych dialogów dopóki nie osiągną poziomu B2.
Zdarza się to bardzo często. I po kilku próbach zrozumienia wymowy angielskiej, możesz poczuć desperację. Ale nie powinieneś.
Istnieje sprawdzone rozwiązanie tego problemu.
A strategia, o której mowa, to tak zwane zawężone słuchanie.
Technika zawężonego słuchania została opracowana (a raczej rozwinięta na podstawie innej strategii – zawężonego czytania) przez Stephena Krashena, kiedy podróżował po Meksyku, znając jedynie podstawy hiszpańskiego.
Po kilku niekontrolowanych konwersacjach z Meksykanami, Krashen uświadomił sobie, że powinien zmienić swoje podejście.
Zamiast tego, żeby pozwalać native speakerom mówić na tematy, na których się nie znał, zaczął zadawać im pytania dotyczące czegoś, co było dla niego dobrze znane: historii Hernando Cortesa. I tutaj lingwista miał przewagę: już czytał tę historię po angielsku.
Wiedza, którą posiadał, pomagała mu nadążać za tym, co słyszał, nawet jeżeli nie rozumiał poszczególnych słów.
Wszystko zaczęło się układać w jedną całość. Krashen odkrył, że te “ukierunkowane” rozmowy były dla niego bardzo angażujące – tak samo, jak i dla native speakerów. To, że miał możliwość usłyszenia różnych opinii na ten sam temat, pomogło mu poznać określoną leksykę, ponieważ ciągle słyszał te same słowa, wielokrotnie. W końcu poczuł, że rozumie hiszpański.
Po tym doświadczeniu Krashen dalej rozwinął technikę zawężonego słuchania – do nagrywania kilkorga native speakerów mówiących na ten sam temat przez 2-3 minuty.
Następnie mógł wielokrotnie odsłuchiwać te nagrania aż do momentu, aż czuł się wystarczająco pewnie, żeby przejść do kolejnego tematu.
W skrócie, strategia zawężonego słuchania zaproponowana przez Stephena Krashena, sprowadza się do 5 prostych kroków:
To może być coś bardzo prostego – prośba, żeby ktoś opowiedział o swojej rodzinie; albo bardziej skomplikowanego – prośba o omówienie aktualnej sytuacji gospodarczej w danym kraju.
Temat rozmowy powinien być dla ciebie interesujący i potencjalnie interesujący dla native speakera.
Ale wybór tematu to dopiero połowa zadania: najważniejsza część to wymyślenie takiego pytania, które sprawi, że native będzie mówił przez co najmniej kilka minut.
Unikaj pytań typu tak/nie, takich jak: “Czy lubisz podróżować?” albo “Czy znasz języki obce?“. Zamiast tego, zapytaj, jakie kraje ktoś odwiedził (i jak mu się w nich podobało), albo jaki jest według kogoś najskuteczniejszy sposób na naukę języka obcego.
Ponieważ twój cel to zrozumieć co najmniej ogólnie to, co usłyszysz po angielsku, możesz zrobić dwie rzeczy, żeby się do tej rozmowy przygotować:
nauczyć się chociaż trochę słówek i wyrażeń związanych z tematem rozmowy (i tak będziesz musiał jakoś zadać pytanie)
przeczytać po angielsku dwa-trzy artykuły na temat, który wybrałeś
Znajomość słownictwa związanego z tematem pozwoli ci sprawnie orientować się w monologu native speakera i łatwiej zrozumieć trudniejsze fragmenty, kiedy będziesz już słuchać po angielsku.
Powinieneś zadać swoje pytanie co najmniej 3-4 native speakerom. Idealnie byłoby, gdyby to pytanie automatycznie przychodziło ci do głowy, ilekroć masz okazję rozmowy z rodowitym użytkownikiem języka.
Krashen zaleca, żeby nagrywać te osoby (za ich zgodą, oczywiście!), a później przez dłuższy czas regularnie odsłuchiwać ich odpowiedzi. Jednak dalej zaproponuję ci sposób na zmodyfikowanie techniki zawężonego słuchania. Możesz pominąć ten krok bez żadnej straty w efektywności.
Powtarzanie jest rzeczą najważniejszą w nauce języka obcego. Tak działa nasza pamięć. I, o ile nie korzystasz z mnemotechnik, powtarzanie (w dowolnej formie) jest jedynym sposobem na przyswojenie nowego słownictwa.
Dlatego właśnie Krashen tak bardzo podkreśla znaczenie powracania do nagrań. Wielokrotne słuchanie po angielsku pozwoli ci zapamiętać słówka na dłużej, bo twój mózg otrzymuje wystarczająca porcję powtórek.
Co najważniejsze uczysz się słówek w kontekście artykułów.
Zwykle 3-4 powtórzenia wystarczają, żeby wyciągnąć to, co najważniejsze z krótkiej, dwu-trzyminutowej wypowiedzi. Jednak osobom początkującym, które zazwyczaj rozumieją o około 10% więcej za każdym razem, kiedy słuchają nagrania, przyda się większa liczba powtórzeń (7-8).
Kiedy już skończysz zapoznawać się z opiniami na temat najlepszych strategii nauki języków obcych, możesz przejść dalej i zacząć nową rundę rozmów na powiązany temat.
Kluczowym słowem tutaj jest “powiązany“. Powinieneś wybrać temat na tyle zbliżony do poprzedniego, że przy kolejnej serii zawężonego słuchania będziesz miał szansę sprawdzić, czy pamiętasz tę leksykę, której się właśnie nauczyłeś.
Jeżeli zatem zacząłeś od pytania o najlepszy sposób nauki języka obcego, to później możesz na przykład zapytać “Czy uważasz, że w XXI wieku trzeba znać jakiś język obcy?“, “Jakiego języka warto się uczyć?” i tak dalej.
Technika zawężonego słuchania jest dość prosta do wykonania. W końcu, jedyne, co musisz robić, to po prostu słuchać nagranych native speakerów tak często, jak to możliwe. Jest tu jednak pewien problem: jak uzyskać nagrania. I to jest właśnie najsłabszy punkt tego systemu.
Krashen proponuje, żeby po prostu wyjść z dyktafonem i przeprowadzić wywiady z native speakerami na temat, do którego wcześniej się przygotujesz. I jeżeli nawet sam pomysł nagrywania kogoś cię nie zniechęca, to jest jeszcze jeden problem.
Możesz mieć kłopot ze znalezieniem native speakerów w swoim miejscu zamieszkania.
Rozwiązaniem może być na przykład HelloTalk, które może być bardzo użytecznym narzędziem do słuchania po angielsku (jeżeli używasz go rozsądnie, oczywiście). A ponieważ HelloTalk to aplikacja do wymiany językowej, większość osób tam z przyjemnością pomoże ci w nauce ich ojczystego języka.
I już masz idealne nagrania, które możesz odsłuchiwać dowolną ilość razy. Problem rozwiązany.
HelloTalk może być świetnym narzędziem, żeby poćwiczyć angielski ze słuchu, ale ma pewne ograniczenia.
Nie każdy zgodzi się na przesyłanie wiadomości audio. I rzadko kto przesyła naprawdę obszerną odpowiedź na zadane pytanie. Ja sam często uciekam się do jeszcze innego sposobu na zdobycie odpowiednich wypowiedzi.
Jakiego?
Korzystam z tego, co już stworzyli inni i sięgam do największej bazy lingwistycznej, jaką jest internet. A dokładniej, YouTube.
Najpierw określam temat. Wybór w znacznej mierze zależy od mojego poziomu znajomości języka, ale zazwyczaj rozpoczynam od czegoś łatwego, jak rodzina, zainteresowania, zwierzęta, podróże, języki, a nawet jedzenie.
Najwięcej wideo można znaleźć na takie właśnie tematy. Są miliony blogerów, którzy opowiadają o randkowaniu, a tylko garstka takich, którzy zagłębiają się w analizę morfosyntaktyczną, która może mnie akurat interesować w takim samym stopniu.
Po ustaleniu tematu po prostu wybieram pytanie (staram się, żeby nie było ani zbyt szczegółowe, ani zbyt ogólne) i tłumaczę je na mój język docelowy. Mogę sobie nawet stworzyć krótką listę przetłumaczonych pytań na kolejne dni.
Chociaż zazwyczaj YouTube jest diabelnie dobry w wykonywaniu tej pracy za mnie. Wystarczy spojrzeć na proponowane filmy.
Moje zapytania wyglądają na przykład tak:
Najlepsze miejsca, które warto zobaczyć w Kaliforni/Londynie/Barcelonie (zawsze jest co najmniej kilkanaście list “top 10 miejsc” do zobaczenia w każdym dosłownie punkcie na świecie)
Jak zrobić paellę? (odkryłem, że przepisy to świetny sposób na poznanie “survivalowego słownictwa”. Obejrzysz dziesięć takich video i już znasz nazwę każdej jadalnej rzeczy na planecie)
Jak rozpocząć tresurę labradora retrievera?
Czy kawa jest szkodliwa?
Ile czasu powinno się spać?
Z tym wszystkim wchodzę na YouTube i wyszukuję.
I mam już całe morze ludzkich opinii na każdy możliwy temat. Warto ograniczyć wyniki to krótszych, dwu-, trzyminutowych filmików, inaczej ilość materiałów może przytłoczyć. Wybieram z tego 3-4 wideo, oznaczam je sobie i zaczynam słuchać.
Uświadomiłem sobie, że wcześniej albo później zawsze znajduję jednego lub dwóch blogerów, których naprawdę rozumiem. I w tym momencie zawężone słuchanie z YouTube staje się najłatwiejszą rzeczą na świecie. Po prostu wchodzę na wszystko, co ta osoba umieściła na swoim kanale.
Zazwyczaj ludzie tworzą kanały o tym, na czym się znają. A to oznacza, że już mam automatycznie przefiltrowane merytoryczne materiały na temat, który mnie interesuje, w języku, którego się uczę.
Trudno znaleźć coś lepszego.
To prawda, zawężone słuchanie wymaga trochę przygotowania. Ale jest to jedna z najlepszych metod na doskonalenie słuchania ze zrozumieniem. A nauka angielskiego poprzez słuchanie pomoże ci płynnie mówić. Warto ją wypróbować.
Intensywny Kurs Mówionego Angielskiego
30 lekcji video z dialogami, 1000 angielskich słów, setki zwrotów konwersacyjnych
Jak uczyć się z angielskich podcastów? Metoda nauki: Zrozumienie, Analiza, Utrwalanie
Nauka angielskiego z RADIO po angielsku (+11 najlepszych stacji radiowych)
Nauka angielskiego ze słuchu to klucz do płynności
40+ angielskie podcasty edukacyjne do słuchania